poniedziałek, 28 października 2013

Między słowami: Krzyś o poranku

Nie tylko mnie przytrafiają się rozmowy z ufoludkami. Mamy w zespole Krzysia - Krzyś jest duży, ma widoczny tatuaż, lekko nadkruszony ząb na froncie i podczas rozmów jest najcierpliwszą i najbardziej wyrozumiałą dla klientów osobą jaką znam. Wczoraj rozpoczęliśmy szychtę o godzinie 7:00 od rozładowania ośmiominutowej kolejki (ludzie, w niedzielę???). W trakcie tej upojnej czynności Krzyś odbył dialog:
- Proszę pana, mnie ktoś prześladuje! Dzwoni regularnie, co pięć minut, puszcza trzy sygnały i się rozłącza, a jak odbieram to się nie odzywa! Nie, nie ma żadnego numeru na liście połączeń, po prostu dzwoni i się nie odzywa, co pięć minut, jak w zegarku, no co ja mam zrobić???
- Wyłączyć drzemkę w budziku proszę pani...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz