środa, 4 września 2013

Najpierw kryminalnie

Zbiegł mi się w czasie wyrok w sprawie Katarzyny Waśniewskiej z lekturą i filmem, które mogłyby stanowić doskonałą przeciwwagę dla tej sprawy.
Co do wyroku - żal, że to tylko 25 lat, ale rozumiem sędziego - od dożywocia mogłaby się wyapelować. W mało której sprawie ostatnio miałam tak radykalną potrzebę natychmiastowego przywrócenia kary śmierci, jak w sprawie pani W. 25 z prawem do zwolnienia po 15 wydaje mi się nieco pogłaskaniem jej po główce "tak, tak, już dobrze, społeczeństwo Cię utrzyma", ale z drugie wstyd by był, gdyby jakiś radykalny sędzia SN przesunął się jednak na stronę dzieciobójstwa (w polskim KK przestępstwo uprzywilejowane) i uznał jej apelację. 25 więc, choć nie zaspokaja mojego poczucia sprawiedliwości jest wyrokiem bezpiecznym i dającym szanse na utrzymanie się w apelacji.
Kilka dni temu, zajrzawszy po coś jak zwykle innego do Empiku ujrzałam na półce z bestsellerami "Życie po śmierci" Damiena Echolsa, i, rzecz jasna - natychmiast nabyłam. I to jest właśnie moja przeciwwaga.
W 1993 roku, w West Memphis, samym środku południowego "niczego" w Stanach doszło do wstrząsającego morderstwa trzech ośmiolatków. Nagie, skrępowane ciała chłopców znaleziono w strumieniu sporego lasu na terenie miasta. Wszyscy trzej zostali dotkliwie pobici a następnie utopieni.
Bardzo szybko lokalny kurator d/s młodzieży, cierpiący na chorobliwą obsesję na punkcie satanistów wskazał jako sprawców trzech nastolatków noszących się na czarno i słuchających haevy metalu, a policja potulnie poszła tym tropem. Damien oraz jego przyjaciel Jason i wspólny kumpel Jessie zostali aresztowani i oskarżeni na podstawie samych poszlak. Jedną z nich było na przykład zeznanie Jessiego - 17 latka o ilorazie inteligencji 72 pkt, przesłuchiwanego przez 12 godzin bez obecności rodzica lub adwokata, w trakcie przesłuchania przekupywanego obietnicą zmniejszenia kary i wypłacenia 35 tys dolarów na nowy samochód dla ojca. Inną - zeznanie kelnerki, której dziećmi czasem zajmował się Jason o tym, jak to wraz z nim i Damienem pojechała na satanistyczny esbat. Samochód miał prowadzić Damien, który ani prawa jazdy, ani własnego samochodu nie posiadał.
Na skutek różnych, nieraz dziwacznym manipulacji władz sądowych Arkansas 17 letni Jessie został skazany na dożywocie + 40 lat, 16 letni Jason na dożywocie bez prawa do warunkowego zwolnienia, 18 letni Damien, uznany za przywódcę - na karę śmierci.
Na szczęście do zrobienia reportażu o tej sprawie została skierowana ekipa filmowa z HBO. Kręcili się po West Memphis blisko rok, rozmawiali z rodzinami ofiar i oskarżonych, uczestniczyli w procesach. Z ich materiałów powstał wielokrotnie nagradzany film dokumentalny "Paradise Lost. The Child Murders at Robin Hood Hilla" a pod wpływem jego pokazów zaczęło się formować grono zwolenników tzw. Trójki z West Memphis i podnosić się pierwsze głosy o tym, że zostali niesłusznie oskarżeni. W walkę o uwolnienie Trójki zaangażowały się z czasem tak znane osoby jak Johnny Deep, Marylin Manson, Eddie Vader czy Peter Jackson. Trwała długo - 18 lat. Kiedy udało się przeprowadzić nowe badania DNA wykazujące, że na żadnych z dowodów z miejsca znalezienia zwłok nie ma DNA żadnego z Trójki, za to jest np. ojczyma jednej z ofiar i stan Arkansas stanął w obliczu bardzo prawdopodobnego odszkodowania za niesłuszne skazanie i niemal 60 lat niesłusznego więzienia - z dnia na dzień Trójka została zwolniona z więzień na postawie kontrowersyjnej konstrukcji prawa precedensowego która spowodowała, że w świetle prawa nadal są skazanymi mordercami dzieci. Wszyscy trzej są na wolności już prawie dwa lata, i wszyscy trzej są nadal zaangażowani w prywatne śledztwo w sprawie morderstw, gdyż na mocy ugody ze stanem nie mają prawa do pozwu o niesłuszne skazanie i dopiero wykrycie prawdziwego mordercy pozwoli na ich uniewinnienie.
Damien Echols na wolności opublikował już dwie autobiograficzne książki. Z tej, którą przeczytałam wyłania się obraz inteligentnego i mocno uduchowionego człowieka, który wykorzystał swoje 18 lat i 78 dni na niesamowity rozwój psychiczny i intelektualny. Lubię Damiena z tej książki. Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby kiedyś podyskutować z nim o muzyce, która nam obojgu jest bliska. Lubię też Jasona. W filmie "Paradise Lost" sam wygląda jak dziecko w za dużym, więziennym uniformie. Jego wiek zdradza tylko niski, już całkiem męski głos i brzydko popsute zęby. Kiedy Jason otrzymał propozycję ugody ze stanem jako jedyny z Trójki odmówił twierdząc, że jest niewinny i wyjdzie z więzienia niewinny lub wcale. Dopiero kiedy dowiedział się, że jego niewidziany od 18 lat najlepszy przyjaciel Damien mocno podupadł na zdrowiu i dalsze pozostanie na oddziale śmierci grozi mu całkowitym załamaniem - przyjął ugodę podkreślając wyraźnie, ze robi to dla Damiena.
Dlaczego uważam te dwie sprawy za przeciwne? W obu zginęły dzieci. W obu sprawczyni i "sprawcy" byli często eksponowaniu w mediach i stali się swoistymi "nekrocelebrytami". Katarzyna W. od samego początku napełniała mnie nieskrywanym obrzydzeniem i mocnym przekonaniem, że ta baba coś knuje. Trójka wzbudza tylko współczucie i sympatię.
Mam nadzieję, że uda im się wygrać swoją walkę do końca.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz